piątek, 21 grudnia 2012

Port literacki po godzinach


  Poezja jak „trujące cukierki”?



   Biuro literackie organizuje różne imprezy poza konkursem „Szkoła z poezją”. Jedną z nich jest „Port literacki po godzinach”, na którym miałam okazję się znaleźć w sobotę, 15 grudnia. Spotkanie rozpoczęło się parę minut po osiemnastej słowem wstępnym, bowiem miało nietypową formułę. Tym razem mogliśmy wysłuchać dwudziestu młodych twórców, którzy dostali się na XVIII edycję „Połowu”, a także być świadkami wywiadu z debiutantami poprzednich edycji- w części pierwszej spotkania oraz przysłuchiwać się wywiadowi z Marcinem Sendeckim w części drugiej.
   Na początku młodzi twórcy czytali swoje utwory, przez co mieli okazję się zaprezentować,
aby jury mogło wybrać ośmioro spośród tych, którzy będą mieli okazję wydać swoje wiersze w
almanachu XVIII edycji „Połowu”, a później także, być może, w swoim debiutanckim tomie poezji. W
tej części spotkania wystąpili m.in. Oliwia Betcher, Maciej Papierski, Monika Prędkowska, Maciej Kulis
i Szymon Słomczyński.
  W następnej części spotkania słuchaliśmy wywiadów z młodymi debiutantami, którzy
wydali już swoje pierwsze tomiki poezji: laureatem XIV edycji „Połowu” Filipem Wyszyńskim oraz
laureatką XV edycji „Połowu” Katarzyną Fetlińską. Najpierw swoje wiersze przeczytał nam pan
Filip. Po krótkiej rozmowie dowiedzieliśmy się też, że miał on problemy z wydaniem swojego
tomu „Skaleczenie chłopca”, jego redakcja trwała aż dwa lata i przez ten czas bardzo zmienił się jego
styl pisania, przez co wiersze te są zupełnie inne niż w almanachu. Ciekawostką jest też to, że młody
poeta był pianistą, co jak sądzi, wpłynęło na rytmiczność i melodyjność jego wierszy. Następnie
mogliśmy usłyszeć wspaniale przeczytane wiersze pani Kasi, która wydała debiutancki tom bardzo
szybko, w czym pomogła jej nietypowa interpretacja głosowa wierszy. Autorka wyjaśniła nam, że
pisze, by dać głos ludziom z dzieł sztuki, tj. obrazów, filmów.
    Po dziesięciominutowej przerwie spotkaliśmy się ponownie na dalszej części spotkania-
wywiadzie z panem Marcinem Sendeckim, autorem, którego książka „Błam” ukazała się w Biurze
Literackim 20 lat po debiutanckim tomie „Z wysokości”. Usłyszeliśmy kilka wierszy, które przeczytał
sam autor m.in. „Odę do Biblioteki Narodowej” oraz „Na wiersze zebrane Krzysztofa Jaworskiego”.
   Mogliśmy się dowiedzieć, że utwory w najnowszym tomie „Błam”, są zbiorem utworów z
poprzednich tomików pana Sendeckiego, które są krótkie, esencjonalne i bogate w uczucia. Zawierają
one także dużo cytatów innych twórców, które podobały się autorowi i odegrały ogromną role zwłaszcza w poezji lat 60-tych. Pan Sendecki przyznał, że jego wiersze to historyjki, które są ze sobą w jakiś sposób połączone, mimo że się zmieniają, a autor z czasem przechodzi z pisania płynnych zdań, łączących się ze sobą, do smakowania słów i ich brzmienia.

                                                                                                                                                                                                    K.B

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz