Ostatnie spotkanie z poetą! |
Wielkanoc, przeziębienie, nadrabianie zaległych
sprawdzianów, pytanie z fizyki... - ,,Asia, pamiętasz, że jutro prowadzisz
spotkanie z panem Karolem Maliszewskim?’’ - PIĘKNIE! Zapomniałam...
Następnego dnia od rana z niecierpliwością oczekiwaliśmy
przybycia poety. Niespodziewanie nasz gość na spotkanie przyjechał rowerem.
Wyobrażacie sobie wybitnego poetę, krytyka, nauczyciela uniwersyteckiego na
rowerze?! Tak po prostu… zwyczajnie… ludzko. Taki właśnie jest Karol
Maliszewski. Nie wzbudza podejrzeń.
W tym wypadku rozpoczęcie rozmowy o pogodzie nie jest żadnym
faux – pas.
Spotkanie ruszyło się od kilku pytań wstępnych. Często nawet
egzystencjalnych. Skąd czerpał inspirację?
Dlaczego zajmuje się młodą poezją? Czym dla pisarza jest życie?.
Karol Maliszewski z chęcią odpowiadał na każde z nich. Nic
nie było dla niego straszne. Czy przy takim człowieku istnieją tematy tabu? Niewątpliwie poeta zjednał sobie wszystkich uczestników tego wydarzenia, w tak
dużym stopniu, że gdy doszło do czytania Jego poezji, nikt (a nawet wypadałoby
napisać NIKT) nie bał się zadawać pytań. Każdy zauważył w jego wierszach coś ciekawego. Życiowe paradoksy, nauka, odwaga w ukazywaniu siebie (własnego JA)… Przeżyliśmy wstrząs – literacki,
psychologiczny, a także egzystencjalny.
Bez wątpienia faktem jest to, że każdy wyszedł z tego
spotkania wzbogacony o nową myśl, zaskoczony odwagę naszego gościa. Kto wie…
może dla kogoś stał się autorytetem? Naładowani pozytywną energią, daliśmy
nawet radę dobrze zaliczyć pytanie z fizyki.
J.C
Dziękujemy panu Karolowi Maliszewskiemu za to, że poświęcił nam czas, że przyjął zaproszenie i odwiedził nas ponownie w szkole. Dziękujemy za słowa, rozmowy, dobrą energię oraz wspólne czytanie Jego wierszy i prozy.
Ósemkowicze :)