czwartek, 18 kwietnia 2013

Ostatnie spotkanie z poetą...

Ostatnie spotkanie z poetą!
Wielkanoc, przeziębienie, nadrabianie zaległych sprawdzianów, pytanie z fizyki... - ,,Asia, pamiętasz, że jutro prowadzisz spotkanie z panem Karolem Maliszewskim?’’ - PIĘKNIE! Zapomniałam...

Następnego dnia od rana z niecierpliwością oczekiwaliśmy przybycia poety. Niespodziewanie nasz gość na spotkanie przyjechał rowerem. Wyobrażacie sobie wybitnego poetę, krytyka, nauczyciela uniwersyteckiego na rowerze?! Tak po prostu… zwyczajnie… ludzko. Taki właśnie jest Karol Maliszewski. Nie wzbudza podejrzeń.
W tym wypadku rozpoczęcie rozmowy o pogodzie nie jest żadnym faux – pas.
Spotkanie ruszyło się od kilku pytań wstępnych. Często nawet egzystencjalnych. Skąd czerpał inspirację? Dlaczego zajmuje się młodą poezją? Czym dla pisarza jest życie?.

Karol Maliszewski z chęcią odpowiadał na każde z nich. Nic nie było dla niego straszne. Czy przy takim człowieku istnieją tematy tabu? Niewątpliwie poeta zjednał sobie wszystkich uczestników tego wydarzenia, w tak dużym stopniu, że gdy doszło do czytania Jego poezji, nikt (a nawet wypadałoby napisać NIKT) nie bał się zadawać pytań. Każdy zauważył w jego wierszach coś ciekawego. Życiowe paradoksy, nauka, odwaga w ukazywaniu siebie (własnego JA)…  Przeżyliśmy wstrząs – literacki, psychologiczny, a także egzystencjalny.

Bez wątpienia faktem jest to, że każdy wyszedł z tego spotkania wzbogacony o nową myśl, zaskoczony odwagę naszego gościa. Kto wie… może dla kogoś stał się autorytetem? Naładowani pozytywną energią, daliśmy nawet radę dobrze zaliczyć pytanie z fizyki.




 J.C
 ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


 Dziękujemy panu Karolowi Maliszewskiemu za to, że poświęcił nam czas, że przyjął zaproszenie i odwiedził nas ponownie w szkole. Dziękujemy za słowa, rozmowy, dobrą energię oraz wspólne czytanie Jego wierszy i prozy.
                                                                                      
                                                                                      Ósemkowicze :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz