piątek, 15 marca 2013

Recenzja tomiku Krzysztofa Grabowskiego ,,Na skrzyżowaniu słów”


,,Złe piosenki o złym systemie”

         Tuż po książce z tekstami  piosenek Lecha Janerki nakładem Biura Literackiego ukazało się kolejne wydawnictwo z serii ,,33. Piosenki na papierze". Tym razem jest to zbiór utworów Krzysztofa ,,Grabaża” Grabowskiego, lidera zespołów rockowych ,,Pidżama Porno” i ,,Strachy na Lachy”. Wraz z posłowiem Krzysztofa Gajdy, ten tomik stanowi  ciekawy przekrój ponad trzydziestoletniej twórczości Grabaża, oczywiście wyłącznie od strony krytycznoliterackiej.
Muszę przyznać, że potraktowanie tych tekstów jako wiersze, czyli twory całkowicie niezależne, było dla mnie dość dziwnym doświadczeniem. Większość z nich, a w szczególności te, które znam na pamięć, nierozerwalnie  kojarzę z melodią i specyficznym wokalem autora. Okazało się jednak, że pozbawione wymiaru dźwiękowego wcale nie stały się one w jakiś sposób uboższe. Choć instrumentalne tło i barwa głosu są bardzo istotne, to właśnie w genialnych tekstach piosenek Grabaża zdaje się tkwić największa moc.
         Wśród motywów widocznych w tych 33 utworach dwa spośród nich wysuwają się na pierwszy plan. Jednym z nich jest tematyka socjologiczna i polityczna. Zapewne ściśle związana zarówno z zainteresowaniami i wrażliwością społeczną autora, jak i okresem, na który przypada jego twórczość – bolesnej transformacji ustrojowej, a następnie zawiedzionych nadziei i rozczarowania kształtem wolnej Polski. Jak po wybitnym humaniście można się spodziewać, w swoich tekstach nie stroni on również od delikatnej materii spraw uczuciowych. Miłość i jej blask, jako ,,biegun ciepła, transcendentna energia”, ,,deszcz szczęścia, strzał nad przepaścią” czy pod jakąkolwiek inną postacią często zdarza się lśnić zza prześwitów słownego warsztatu.
        Sposób pisania Grabaża zmienił się nieco na przestrzeni czasu. W najwcześniejszych piosenkach Pidżamy Porno istotną rolę odgrywał jeszcze młodzieńczy entuzjazm i niemal każda z nich eksplodowała nagromadzeniem błyskotliwych myśli i fraz. Te z ostatnich lat wydają się może bardziej stonowane i uporządkowane, ale z pewnością nie utraciły pierwotnej energii i siły przekazu.

U.D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz